wtorek, 17 stycznia 2012

post 24.




































Nie wchodziłam więc teraz może będzie troszkę więcej. Zdjęcia wygrzebane ze "starej szafy", mniej więcej wakacyjne klimaty, w każdym bądź razie CIEPŁE. Chciałam śnieg, a teraz może chcę już wiosnę? a może jednak bardziej lato <3. Są ferie, więc wolne. leniuchowanie, odpoczywanie i wiele innych. a jeśli miałaby być zima to taka prawdziwa, a nie ciapa -.- . to na te ferie dajcie mi duużo śniegu i mrozik <3 .






Trudno jest zapomnieć kogoś, kto dał ci dużo do zapamiętania 

Potrzebuję Cię jak powietrza. Nic na to nie poradzę. To nie wybór. To konieczność! 

Nie martw się. Jeszcze nie raz spieprzysz to, na czym ci naprawdę zależy.

I nagle ktoś wyłączył deszcz i zaświeciło słońce. 

marzenia się spełniają, lecz sama wiara nie wystarcza. 

pamiętaj, każdy z nas jest coś wart. 

i odeszła myśląc, że będzie szedł za nią.. On stał i patrzył jak odchodzi myśląc '..błagam wróć..' 

Nie chowaj się. Są ludzie, którzy cię potrzebują. 

wiesz jak to jest gdy wszystko kończy się na szczerych chęciach gdy jesteś bezsilny wobec tego co zadręcza nie możesz zrobić nic, chociaż dajesz z siebie tyle 

Nie chcę Cię zniechęcać. Chcę tylko żebyś był pewny tego co robisz, bo ja juz nie mam sił znowu o kimś zapominać. 

kiedyś sekundę dzieliliśmy na dwoje, aby minuta trwała dłużej . 

tak, nazywaj mnie naiwną, ale jestem Ci wdzięczna. więcej tego błędu nie popełnię. 

nie tyle ważna jest racja, prawda istotniejsza. 

Popatrz jak perfekcyjnie się niszczymy. 

Przykro jest patrzeć, jak ludzie zmieniają się pod wpływem innych i gubią to ciepło, które kiedyś emitowali. 

Lubię noc. Wtedy wszystko układa się po mojej myśli. Tak jak ja chcę i jak sobie wymarzę. 

dlaczego boję się Ciebie stracić, podczas gdy nawet nie jesteś mój? 

i nagle rozumiem, że prócz wspomnień nie mam nic. 

nie można się zatrzymać.. każdy krok, to inna droga.. 

Mam to gdzieś. Nieważne. Biegnij. Utop się. Niech cię porwą. Pieprzę to. Byłby spokój. 

Na początku miłości trzeba chodzić bardzo ostrożnie, dopiero później można się puścić pędem przez pola prosto w objęcia ukochanego, kiedy ma się pewność, że nas nie wyśmieje, jeśli się potkniemy. 

W gęstwinie słów, gestów, spojrzeń najtrudniej odnaleźć te, które są potrzebne. 

Nie można żyć światem, który stworzyła nasza wyobraźnia. To, co kochamy w drugim człowieku, jest często również wytworem naszej wyobraźni. 

Zanurzyć się w datach, godzinach, czynnościach. Realizować punkt po punkcie. Nie pozwolić, by coś mnie dotknęło jeszcze bardziej. Uodpornić się. Zesztywnieć. 

...żadna wielka miłość nie umiera do końca. Możemy do niej strzelać z pistoletu lub zamykać w najciemniejszych zakamarkach naszych serc, ale ona jest sprytniejsza - wie, jak przeżyć.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz